Strony

środa, 23 marca 2016

Zaproszenia komunijne

Zaproszenia komunijne dla dziewczynki.
Rozmiar DL.
Koronka, kwiatki szydełkowe, pastelowe kolory.
Poleciały już w świat. 
Ciekawa jestem jak spodobają się na żywo.

Zaproszenia komunijne. 


środa, 16 marca 2016

Kartka ślubna - vintage

Zakochani czasem nie patrzą wyraźnie na świat. 
Ta kartka ślubna właśnie taka jest.
Niewyraźna, jak oni, zaślepieni.
Oby na zawsze.


sobota, 27 lutego 2016

Zaplątana w sznurek


W bawełnianych sznurkach można się zakochać. 
Można się nimi omotać, zaplątać w nie. 
Szyć, dziergać bez końca. 
Mój drugi dywanik w życiu ma już prawie tyle długości, co ja wzrostu. 
Czas powoli go kończyć. 
I znaleźć nowy cel do dziergania.  



niedziela, 14 lutego 2016

Chodnik ze sznurka

Bo w życiu najważniejszy jest cel, nawet jeśli jest nim zrobienie chodnika.
Trzeba go mieć.
Mieć przed oczami.
Z tyłu głowy.
I konsekwentnie dążyć do jego realizacji.
Dzień po dniu.
Nie poddawać się.
Nawet jeśli zabraknie ... sznurka.


piątek, 5 lutego 2016

Dziewczęce zaproszenia komunijne

Różowe, zdobione szydełkowymi kwiatkami. Z opcją przywieszenia na nich karteczek z datą komunii i imieniem komunistki. Lub nieprzywieszaniem ich w ogóle. Jak to woli :)

sobota, 30 stycznia 2016

Bawełniane koszyczki

Chcesz zająć głowę, zajmij ręce.

Bawełniany sznurek leżał w kącie od dawna. Chociaż zrobienie dywaniku nie zajęło mi zbyt wiele czasu, to za koszyczki nie mogłam się zabrać. w końcu przykurzone wzięła je mama i wykonała dla mnie takie koszyczki. Następne zrobię sama. Są boskie!  Nowa dostawa sznurka już w drodze :)

 

piątek, 15 stycznia 2016

Trochę świątecznych zaległości i noworoczne powitanie

Już prawie połowa stycznia, choć przyznam, że nie jestem pewna czy to aby na pewno środek zimy. Mieszają się dni, miesiące, pory roku. Czas nas goni, przegania z kąta w kąt. Staram się przysiąść na chwilę, pomyśleć, przemyśleć, wykonać tysiące zaplanowanych wcześniej zadań. Staram się, z marnym skutkiem. W mojej głowie wiele planów, związanych głównie z uproszczeniem sobie codzienności, wyłuskiwaniem z niej tego co najwartościowsze, niemarnowaniem czasu i pieniędzy. Mój plan na ten rok to jak poprzez minimalizm zwiększyć jakość swojego życia, a co za tym idzie i zadowolenie. Ale o tym może napiszę już w następnym poście. ciekawskich odsyłam na mój profil na Instagramie (rosalia.a) gdzie w najlepsze trwa wyzwanie minimialistek :)
 Tymczasem pokażę wam zaległe prace świąteczne

środa, 11 listopada 2015

Smęty, odmęty i fotograficzne skróty


Nie na co dzień człowiek odkrywa w sobie nowe  - nowe pokłady energii, emocje, plany i marzenia. Czasem trzeba człowiekiem potrząsnąć, aby znów ustawił się do pionu, wyprostował i poszedł przed siebie. Iść przed siebie też można różnie. Można iść z tłumem i być niesionym jego siłą, być wciśniętym pomiędzy inne ciała, które niosą cię do przodu, nie dając nic od siebie. Można też przepychać się łokciami, zdeptać innych i hołdować zasadzie - byle dalej, byle do przodu  Ale można też iść swobodnie, swoim tempem, nawet gdzieś z tyłu, ale czuć wiatr we włosach, niespiesznie czerpać ze świata, z całą świadomością tego, czego szukamy.

***

Zapraszam was na moje konto na Instagramie (rosalia.a). Tam więcej mnie, w fotograficznym skrócie.



wtorek, 20 października 2015

Kartki w jesiennych kolorach


Nie każdy lubi jesień, prawda? Ale kolory jesieni skąpanej słońcem lubi chyba każdy. 
Na moich kartkach kolory już bardziej zasuszone, jak emocje, które właśnie opadły...

 

sobota, 10 października 2015

Póki śmierć nas nie rozłączy ...

  
   Za każdym  razem, gdy robię kartkę z okazji ślubu, zastanawiam się czy będzie to miłość do grobowej deski... Jak długo się znają, jaka czeka ich historia, jakie życie przewidziało im scenariusz?
Czy będą sobie oddani, czy będą mogli na sobie polegać? 
 Jak to się zaczęło i jak się skończy? 
A zaczęło się tak ...