Miało ich nie być. Z braku czasu.
Ale przecież, tak mówią, znalezienie dodatkowego czasu
to kwestia lepszej organizacji. Więc się zorganizowałam.
W moich tegorocznych kartkach świątecznych
postanowiłam sięgnąć po nowe papiery Uhk Gallery,
ale również wykorzystać wszystkie pozostałości
papierów świątecznych z lat poprzednich.
Jest więc motyw choineczki, ale trochę inaczej.
Pokrytej mchem, farbą i złotymi kropeczkami.
Jak wam się podobają?
Na zdjęciach udało mi się jeszcze uwiecznić upieczone przez nas pierniki.
Wyszły smacznie i kolorowo.
Do świąt nie dotrwają!