Strony

wtorek, 24 sierpnia 2010

Motyle, łąka, lato


Niewiele mam do pokazania. Poza dozą zieleni na obrazach lata, które wciąż tkwią w pamięci. I kartką ślubną również w tym kolorze.



PS.



I przepiękna wrotycz.


środa, 11 sierpnia 2010

Zawieszenie




Czasem człowiek robi się taki rozlazły, jak za rzadkie ciasto, jak rajstopy, w których puściło oczko i leci od góry do dołu. Siedzi i czeka. Oczekuje, nie dając nic z siebie światu. Taki stan zawieszenia, stan firany, zasłony, kotary, za dużej sukni, spadającej z wieszaka.

Oczekiwanie na deszcz, burzę, huragan, nawijanie na palec nudy, jak kolorowej gumy do żucia. Jak rozsypany na podłodze makaron, biała mąka na białym blacie, bez wyrazu, bez barwy, nie dająca się pozbierać.

Mam tak czasem...

Szukam kolorów, natchnienia, palety emocji, które zagrają na moich nutach. Przelatuję kanały, przekładam gazety, chodzę od okna do okna...

Czasem robię się do poetycka.. poetycko rozlazła...

wtorek, 10 sierpnia 2010

Stoliczku nakryj się

Długiej bezczynności nie znoszę. Nawet na wakacjach. Wymyśliłam sobie stoliczek. Koszt stoliczka = 13 zł. Do tego materiały i praca moich rąk. Stoliczek czeka na lakierowanie, ale mogę wam już go pokazać.

Przed metamorfozą wyglądał tak.






A to zdjęcia już po transformacji.














środa, 28 lipca 2010

Na różowo i na słodko

Album ślubny - 20 x 25 cm - pierwszy raz robiłam w tym formacie i pierwszy raz w takich warunkach - w towarzystwie farb, kurzu, wałków do malowania i sterty pudeł. Ale udało mi się oderwać od remontowej rzeczywistości na te chwile, w których album powstawał. I oto jest - różowa opowieść o miłości. Trochę zdjęć będzie - raz , że nie mogłam się zdecydować, a dwa - że dawno nic scrapowego nie pokazywałam. :D










poniedziałek, 26 lipca 2010

Zarośnięta bluszczem


Jeszcze jedna małopolska chata. Po więcej zdjęć zapraszam na bloga tematycznego, gdzie się z tematem przenoszę.

środa, 21 lipca 2010

Bielona chata w Kamienicy

Fascynują mnie stare chaty. Tajemnicą przeszłości, szeptami krzątających się po domu duszy, które tam niegdyś mieszkały. Kryją historię - rodzinną, społeczną, niespełnione marzenia, echo dziecięcego śmiechu, rodzinne tragedie i łzy szczęścia. Jako pierwszą pokażę wam chatę w Kamienicy (woj. małopolskie) . Próbuję znaleźć na jej temat jakieś informacje - ale nie jest łatwo. Chata znajduję się na terenie "Dworku Gorce".







A to mój mały Indianin, który dziś kończy 8 lat. Sto lat synku!!!

poniedziałek, 19 lipca 2010

Z letniej perspektywy

Po kilku dniach na łonie natury powrót w blokowisko bywa niezwykle trudny - obraz za oknem przytłacza jak nigdy dotąd, choć z każdą godziną mniej. Dodatkową osłodą są zdjęcia i fakt, że znów niedługo tam wracam. A przed oczami wciąż mam górskie polany, w uszach dźwięk tykających świerszczy, szum rzeki, a w pamięci smak pierogów z jagodami.