wtorek, 13 lipca 2010
Odkrywanie - lomo przygoda
Labels:
fotograficznie
Kilka dni laby nad zimną wodą. Moczę nogi, wietrzę umysł, rozwiewam włosy, łapię słońce, jem arbuzy, kolekcjonuję uśmiechy moich dzieci. I brnę w lomo-przygodę. Pierwsze zdjęcia już jutro wylądują w moich rękach. Póki co - oczekiwanie na nie jest ponownym odkryciem niepewności dotyczącej tego, co na kliszy udało mi się utrwalić, a ile zdjęć poszło na stracenie. Życie :)

czwartek, 8 lipca 2010
Bo jest na świecie taki rodzaj smutku...
Labels:
graphic45,
wędrujące albumy
środa, 7 lipca 2010
Różana księga
Labels:
albumy,
graphic45,
księga gości weselnych
piątek, 2 lipca 2010
Opowieści o miłości
Labels:
albumy
To mój drugi album w ILSowskich papierach autorstwa Eight, trochę inny, bardziej zdobny i chyba trudniejszy do wykonania, bo musiałam sobie poradzić z bardzo archiwalnymi zdjęciami. Początkowo był zgryz- nie powiem, ale efekt mi się podoba. Dodatki ze scrap.com.pl i okolicznych pasmanterii :)
Pierwszy możecie zobaczyć tu.
Pierwszy możecie zobaczyć tu.






czwartek, 24 czerwca 2010
Oliwka i amarant - albumowy duet
Oto co zajmowało mi ostatnie wolne minuty dnia i nocy - album w kolorach oliwki, brudnego różu i amarantu. Przy jego tworzeniu towarzyszyły mi amarantowe nici, zielony i różowy kordonek, cekiny i koronki. Wykorzystane papiery - to miks papierów autorstwa Eight, oliwkowych kartonów, Basic Grey i papieru z Kolekcji At Noon. Nie zabrakło w nim oczywiście ćwieków ze Scrap.com.pl. Album jest formą opowieści, dekorowany słowami, cytatami. Zostanie wręczony w prezencie ślubnym, wraz z kartką, która wpasowała się w wyzwanie Scrapujących Polek.




















wtorek, 22 czerwca 2010
I żyli razem długo i szczęśliwie
Labels:
graphic45,
księga gości weselnych,
vintage
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Pierwszy dzień lata
Labels:
fotograficznie,
piszę sobie
środa, 16 czerwca 2010
czwartek, 10 czerwca 2010
Kartka miłosna z historią i prezenciochy od uhk
Dlaczego z historią? Bo zdjęcie na niej zamieszczone, zrobione zostało wiele lat temu. I pomyśleć, że nie było wtedy aparatów cyfrowych :) Te czarno-białe zdjęcia z przeszłości mają niesamowitą siłę rażenia, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Mamy ich niewiele w porównaniu do ilości zdjęć, która teraz leżakują na dyskach twardych naszych komputerów. Ich wartość jest więc podwójna.
Ale się rozpisałam - do rzeczy.


Pokażę wam również zaległą blogową nagrodę od uhk (uhaku :P). Mmm, kiedy to było ? :D Warto było czekać, bo Ula wprost zawaliła mnie cudami - pudełko - marzenie, nie wspomnę, że pełne koronek - marzenie numer dwa, metalowych cudów - marzenieeee numer trzy - papierów i innych drobiazgów. Ula - a właściwie powinnam napisać dziewczyno uuuulala - jeszcze raz wielkie dzięki.


Ale się rozpisałam - do rzeczy.


Pokażę wam również zaległą blogową nagrodę od uhk (uhaku :P). Mmm, kiedy to było ? :D Warto było czekać, bo Ula wprost zawaliła mnie cudami - pudełko - marzenie, nie wspomnę, że pełne koronek - marzenie numer dwa, metalowych cudów - marzenieeee numer trzy - papierów i innych drobiazgów. Ula - a właściwie powinnam napisać dziewczyno uuuulala - jeszcze raz wielkie dzięki.

środa, 9 czerwca 2010
Waniliowe wariacje ślubne
Album zostanie wręczony z okazji ślubu. Miało być kremowo i waniliowo z dodatkiem brązu. Papiery oczywiście w całości "ielesowe". A więc mamy papierowe lody waniliowo-czekoladowe z bitą śmietaną :)





















