Strony

poniedziałek, 5 października 2009

Retro notesiki, zawieszki z Art-Piaskownicy

Wreszcie ruszyłam moją bindownicę, którą otrzymałam w prezencie chyba w maju (o zgrozo). Wiem, wiem, wiem.. To nie przystoi. Ale najpierw były dłuższe wakacje, na które cięższego sprzętu nie brałam, potem jakoś tak multum zaległych rzeczy. Dodatkowo nie wiedziałam jak mam się zabrać za to cudo techniki. Poprosiłam już nawet Sentimenti o pomoc, ale o dziwo wczoraj po krótkim przeglądnięciu instrukcji udało mi się zbindować pierwszy album. A dziś idąc za ciosem zrobiłam 2 notesy z papierów, w których wprost jestem zakochana Graphic45. Są boskie.













A oto co dostałam od Ibiska w ramach wymiany zawieszkowej w Art-Piaskownicy.
Kochana nawet nie wiesz jak bardzo trafiłaś w mój gust :* No i dziękuję za prześliczną kartkę.


A to mój "potwór" dla Ibiska, bo ja kocham pieski :D

sobota, 3 października 2009

Kartki ślubne - Światowy Dzień Kartki


Na szczęście mnie odblokowało na moje scrapowe pudła, choć problem nie był z gatunku braku weny, ale jakiś taki ogólny, jesienny. Robię zakupy co dobrze wróży na przyszłość mojej pasji, gorzej funduszom, które topnieją :D Ale cóż tam, jakoś poprawiać trzeba sobie humory.

Dziś Światowy Dzień Kartki, a więc grzechem byłoby żadnej tu nie umieścić na tę okazję. Jestem wciąż w ślubnym temacie :*










środa, 30 września 2009

Cardlift

Zapraszam wszystkich na blog Art Piaskownicy, gdzie ruszyła kolejna zabawa w cardlift. Tym razem liftujemy kartkę Bodlis. To moja propozycja liftu oryginału.






poniedziałek, 28 września 2009

Czekolada z bitą śmietaną

Skojarzenia mam jak w tytule. Pierwsza kartka delikatna, kremowa, rzadko kiedy robię aż tak jednobarwne kartki, jak ta - przełamałam ją więc brązowym motywem serc, no musiałam od razu spróbować nowego preparatu Crackle Paint :D



Na drugiej kartce również spękania - tym razem po użyciu białej farby akrylowej i crackle accent. Troszkę pokombinowałam :D



A u Brises przepiękne candy - do końca października.

niedziela, 27 września 2009

Kraków

Weekend i tym razem minął nam poza domem. W dodatku pogoda była tak cudna, że nie chciało się wracać. Najpierw Festiwal, gdzie o mało nie dostałam oczopląsu od tych wszystkich przydasi, do których od razu pałałam miłością tak silną, że nie rzadko nie umiałam się im oprzeć, wydając ostatnie zaskórniaki. Było nas tam tak wiele, że nie dałam rady ogarnąć wszystkich wzrokiem i myślami. Część twarzy oczywiście znana - to "wariatki" z najbliższego sąsiedztwa :D Udało mi się poznać kilka nowych osób, kolejną część miałam wrażenie, że świetnie rozpoznaje, ale z nie wszystkimi miałam okazję zamienić słowo. Dziewczyny dziękuję za miłe spotkanie :* A Rydii za zaległą nagrodę - serdecznie dziękuję, wszystko cudne :D



A na deser popołudniowy spacer wzdłuż Wisły, złocące się w słońcu liście - któż z nas nie kocha takiej jesieni.



Same zobaczcie kogo jeszcze udało nam się spotkać :D

czwartek, 24 września 2009

Różowe trio ślubne

Mam ostatnio kiepską aurę, mam nadzieję, że po festiwalu mi minie. Na szczęście jest troszkę niepokazywanych rzeczy w zanadrzu, co by zapełnić ten gorszy okres. Nie chodzi o brak weny, bo ona pewnie i jest, ale o szereg innych spraw, z którymi się zmagam.

Ale do rzeczy. Papiery Romanica ILS - jakoś często do nich wracam, album 15 x 15 cm, w komplecie pudełko z tektury falistej i kartka. Ćwiekowe dodatki ze scrap.com.pl, koronka, z którą rozstać się nie mogę, trochę kwiatków, glossy i crackle accent. I oto jest - zapraszam do oglądania.















poniedziałek, 21 września 2009

Wyróżnienia, weekendowo, winietki

Weekend minął pod znakiem pięknej pogody i weselnego wyjazdu w okolice Wieliczki, gdzie w rodzinnym gronie spędziliśmy bardzo miły weekend :D Były tańce i parkietowe szaleństwa, były pyszności na stole, były rozmowy i rodzinne ploteczki :D Podsumowując - były prawdziwie weselne klimaty... PS. Sprezentowaną Parze Młodej kartkę zaprezentuję w kolejnym poście.

Korzystając z tematyki posta pokażę wam karteczki imienne na stół, wykonane przeze mnie na inną już weselną uroczystość. Muszę przyznać, że to jednak świetny wynalazek, gdy goście nie muszą gonić na salę w poszukiwaniu najlepszego miejsca, czy potem zastanawiać się gdzie usiąść. Karteczki są proste, wykonane z papieru wizytówkowego z fakturą i przyozdobione stemplem - dokładnie takie, jakie już kiedyś pokazywałam na starym blogu.


Przyszedł również czas na przekazanie wyróżnień, które od was otrzymałam i za które jeszcze raz serdecznie dziękuję. Nagrody przekazuję dalej na ręce dwóch jakże inspirujących, a z drugiej strony jakże innych koleżanek Ani z Zielonego Wzgórza oraz Drychy