Kilka metrów koronki poszło na te małe cuda. Mam nadzieję, że gościom się spodoba. Zaproszenia są już na ukończeniu, muszą na nich jeszcze przysiąść złote motylki.
PS. Uwielbiam zaproszenia w takiej wersji - zdjęcia w sepii i mnóstwo kremowego koloru.
PS. Uwielbiam zaproszenia w takiej wersji - zdjęcia w sepii i mnóstwo kremowego koloru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za twój komentarz.