Jestem pomiędzy rozpakowywaniem i kolejnym pakowaniem walizek...
Korci mnie strasznie, by coś porobić, jakieś pomysły kiełkują, zalążki albumów, ziarenka kompozycji.. Zdjęcia czekają na pomniejszenie - nad morzem zrobiłam ich 600 :D To niesamowite, jak zmieniła mnie pasja... Z każdym zdjęciem myślę, jak będzie się prezentować w albumie, z którymi zdjęciami je zestawić, jakie dodatki i kolory dobrać.. czy album będzie w nostalgicznym, czy radosnym klimacie... Wyobraźnia działa... Teraz tylko wybrać te najlepsze i zrobić z nich wakacyjny album. Myślę nad papierami... Nie wiem czy kolejne tygodnie pozwolą na to, aby album powstał, ale na pewno wkrótce (w tym roku) powstanie :D
A jednak musiałam na szybko zajrzeć do scrapowego bałaganu, aby stworzyć kolejną kartkę ślubną. Chciałabym w nim pogrzebać dłużej, ale to już chyba na miejscu :D Zabiorę go ze sobą :DDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za twój komentarz.