W ten weekend będę szukać wiosny. W szafie i na dworze. Szczególnie na dworze. Brakuje mi powietrza i spacerów. Szczerze mówiąc marzy mi się wystawienie twarzy do słońca i rowerowa przejażdżka z piknikiem. Może za kilka dni? Przewietrzenie głowy powinno przynieść sporo inspiracji :)
Póki co pokazuję moje ostatnie kartkowe dzieła, zdobione wydzierganymi przeze mnie kwiatkami. Robienie na szydełku tak małych elementów to szydełkowy mindfulness - uważnie i spokojnie dziergam oczka, tu i teraz.
Pokazuję pierwszą partię kartek z szydełkowymi kwiatkami.