Księga powstała z połączenia jakże różnych i pozornie niepasujących do siebie papierów. Motywem przewodnim miały być grochy. A to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo w ich temacie :) Kolejne groszkowe papiery czekają. Szkoda tylko, że tak szybko zapada zmrok :(
Śliczna! Rzeczywiście połączenie typowe nie jest, ale jaki piękny efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna!!!
OdpowiedzUsuń:*
śliczny komplecik:))
OdpowiedzUsuńFantastyczna księga - to połączenie papierów idealnie się sprawdziło ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń