Strony

czwartek, 6 stycznia 2011

Leniwy czwartek i filiżanka

Ciężko się ostatnio zbieram do zrobienia czegoś z papieru. Jakiś taki okres stagnacji i wyczekiwania nadszedł. Choć widzę już horyzont :) Póki co zaczytuje się w zakupionych w grudniu książkach...

Anita wspomniała w swoim ostatnio poście na blogu o małych przyjemnościach - muffinkach i filiżankach. Wielbicielką tych małych babeczek stałam się niedawno. Wczoraj zaliczyłam drugie muffinowe podejście - tym razem do babeczek cytrynowych według przepisu Magdy Gessler. Pora nocna nie pozwoliła na zrobienie odpowiednich zdjęć, a rano nie było już po nich śladu. Obiecuję, że następnym razem je pokażę. Tymczasem prezentuję moją przedpołudniową leniwą kawę w mini filiżance :)




7 komentarzy:

  1. Piękna filiżaneczka, na pewno kawa z niej smakuje wyjątkowo :) Ja mam pomysły i chęci tworzyć z papieru, ale przeszkadza mi w tym praca magisterska, która sama się nie chce napisać :( Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. niezwykle smukła i delikatna filiżaneczka!

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie cacuszko :]
    cóż chyba czekamy na ten sam wiatr,aż zawieje z weną :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocza filiżanka, a babeczkami zrobiłaś mi smaka :-), chyba się zaraz skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  5. może to i dobrze że ich nie sfotografowałaś bo by mi się zachciało... tak jak kawy :) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,
    kawka, ciacho i dobra książka... lubię takie zestawy :) a muffinki z kawałkami czekolady,
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem wielką fanką mini babeczek już od dobrych 4 lat. Wówczas zakupiłam moją formę do muffinek i zaczęło się:-)
    A i wczoraj upiekłam moje ulubione - czekoladowe, i została na dziś jedna.....
    Jak chcesz to u mnie na blogu podawałam na nie kiedyś przepis - polecam bo są wyśmienite.
    Kawka jak najbardziej wskazana....sama właśnie piję swoją.
    A co do lenistwa z papierami, to ja mam tak samo, tylko z szyciem, chyba po prostu nadszedł czas jakiegoś przesilenia zimowego i człowiek chodzi taki smętny i brak mu mobilizacji....na pewno niedługo to minie.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za twój komentarz.