Sobotę spędziłam na warsztatach organizowanych w ramach Craft Show 2011. Gwoździem mojego programu było spotkanie prowadzone przez Finn pod hasłem "Imagine" (na które o mało co się nie spóźniłam). Z racji tego, że nie spodziewałam się dotrzeć do Krakowa tak późno, nie miałam już okazji za długo pogrzebać w cudach rozstawionych na stoiskach. Z zakupioną herbatą popędziłam do pokoju, gdzie przez najbliższe trzy godziny poznawałam tajniki techniki grunge.
Struktury, media, śmieciowe skarby i wyobraźnia właśnie doprowadziły mnie do takiego efektu.
Struktury, media, śmieciowe skarby i wyobraźnia właśnie doprowadziły mnie do takiego efektu.
A tu kilka zdjęć z samych warsztatów.
łał.... jaka szkoda, że ja tam nie mogłam być, ale cóż, Wojtuś zarządza swoje zasady jeszcze zanim przyjdzie na świat :)
OdpowiedzUsuńWspaniała ta praca, marzy mi się taka na ścianie...
niesamowite i piękne!
OdpowiedzUsuńVery nice! I love it!
OdpowiedzUsuńAj, zazdroszczę tych warsztatów! Praca wyszła genialnie!!
OdpowiedzUsuńświetny efekt po-warsztatowy!!!
OdpowiedzUsuńcudnie wyszło!!:))
OdpowiedzUsuńPraca wyszła rewelacyjna (rozumiem, że to narzekanie na za dużą ilość gesso to tylko tak dla żartu było :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Edyta (sąsiadka po prawicy :)
http://edyta350-toiowo.blogspot.com/
Rewelacja! Jak ja Ci zazdroszczę tych warsztatów, od razu widać, że nie traciłaś tam czasu :-)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszła Twoja praca:) Na warsztatach nie miałam okazji przyjrzeć się wszystkim pracom - ekstra!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca, widziałam kilka na żywo:)Szkoda, że nie spotkałyśmy się tym razem:)
OdpowiedzUsuńgenialna praca! zazdroszczę wizyty w Krakowie i tych warsztatów :)
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńTe detale... miód :D
:*
pieknie wyszedł Twój blejtramik! podoba mi się ogrmonie!
OdpowiedzUsuńEfekt jest genialny!!!!
OdpowiedzUsuń