W bawełnianych sznurkach można się zakochać. 
Można się nimi omotać, zaplątać w nie. 
Szyć, dziergać bez końca. 
Mój drugi dywanik w życiu ma już prawie tyle długości, co ja wzrostu. 
Czas powoli go kończyć. 
I znaleźć nowy cel do dziergania.  
